Kapturki do pedicure – jak używać

Kapturki do pedicure – jak używać

Aktualizacja odbyła się 31 grudnia 2023

Podolog w swojej pracy używa kapturków do pedicure oraz frezów. Obydwa akcesoria mają swoje zalety, jednak posiadają również wady. Wielu specjalistów ma swoje indywidualne upodobania i korzysta chętniej wyłącznie z jednej opcji. Nierzadko dyskutuje się nad wyższością frezów nad kapturkami do pedicure i na odwrót. Zanim więc odpowiemy na pytanie, jak używać kapturków do pedicure, przyjrzyjmy się ich cechom.

Do czego służą kapturki do pedicure?

Kapturki do pedicure – jak używaćKapturki do pedicure są nakładkami, których używa się, korzystając z frezarki. Z ich pomocą ściera się zrogowaciały naskórek, paznokcie, opracowuje modzele i nagniotki oraz wiele innych podobnych czynności. Aby skorzystać z kapturka, na frezarkę trzeba nałożyć gumowy nośnik, który jest swego rodzaju stelażem. Sam kapturek wygląda jak walec z jednej strony zamknięty i zaokrąglony. Z jednej strony ma otwór, w który wsuwa się nośnik frezarki. W kapturkach bardzo istotna jest gradacja. Przypominają z wyglądu papier ścierny i tak też działają. Im mają drobniejsze ziarno, tym bardziej są delikatne. Te z wysoką gradacją mogą być wykorzystane np. do delikatnego ścierania i szlifowania skóry. Te z kolei z niską gradacją są dobre w przypadku pracy z mocno zrogowaciałą powierzchnią.

Należy podkreślić, że kapturki do pedicure są jednorazowe. Po pracy z jednym pacjentem nie nadają się do sterylizacji, zatem muszą trafić do kosza. Bywa, że nawet u tego samego pacjenta trzeba wymieniać kapturek, aby nie przenieść infekcji pomiędzy stopami lub różnymi obszarami.

Kapturki do pedicure – gradacja

Od gradacji zależy do czego wykorzystamy kapturki do pedicure. Jak używać ich zgodnie z przeznaczeniem? Przede wszystkim sięgać po rekomendowane do konkretnych przypadłości ziarno. Jeżeli będzie ono zbyt grube, może okazać się, że wprowadza u pacjenta dyskomfort, a nawet dolegliwości bólowe. Z kolei zbyt drobne ziarno może sprawić, że praca będzie zupełnie nieefektywna i potrwa o wiele dłużej niż powinna. Z jaką gradacją możemy mieć zatem do czynienia?

240/320 – są to drobnoziarniste kapturki do pedicure. Nie zdzierają dużej ilości powierzchni i pracuje się z nimi delikatnie. Są doskonałe na końcowym etapie pracy, gdy poleruje się skórę. Sprawiają, że staje się idealnie gładka.
120/150/180 – jest to zakres kapturków średnioziarnistych. Są dość uniwersalne, jednak nie wykorzysta się ich do wszystkich zabiegów. Chętnie wykorzystywane przez podologów do ścierania martwego naskórka. Ich działanie porównuje się do peelingu, który ma podobne właściwości.
80 jest nasypem grubym, zatem ziarna na takim kapturku są wyraźne. Sprawdza się przy silnych zrogowaceniach. Kiedy już wykona się nim podstawową pracę, wskazane jest sięgnięcie po kapturek z drobniejszym ziarnem.
60 to gruby nasyp, z którym należy obchodzić się ostrożnie. Może w krótkim czasie zetrzeć grubą warstwę naskórka. Pracując z nim, trzeba szczególnie zwracać uwagę na komfort pacjenta.

W przypadku różnych akcesoriów i narzędzi bywa tak, że kolor związany jest z funkcją, czy stopniem zaawansowania. Warto zatem wspomnieć, że barwa kapturków do pedicure nie ma zupełnie żadnego znaczenia. Jest to wyłącznie propozycja różnych producentów, zatem u jednego czerwony kapturek będzie miał bardzo grube ziarno, u innego drobne. Nie należy zatem kierować się kolorami, jedynie oznaczeniem nasypu. Im wyższa cyfra, tym drobniejsze jest ziarno. Warto jednak zauważyć, że wyjątek stanowią tu pomarańczowe kapturki ścierne Lukas PODO, które zostały zaprojekowane specjalnie z myślą o podologach.

Średnica ma znaczenie

Patrząc na ofertę kapturków do pedicure, należy wziąć pod uwagę ich średnicę oraz gradację. Skoro już wiemy, która gradacja sprawdza się w różnych sytuacjach, warto również przyjrzeć się średnicy i temu, jak wpływa ona na wybór w konkretnych przypadkach. 

  • Średnica powyżej 13 mm. To największe dostępne na rynku kapturki do pedicure. Jak używać ich i kiedy najlepiej je wykorzystać? Przede wszystkim pracując na dużym obszarze. Bywa, że jest to cała powierzchnia podeszwy lub pięta. Tak duża średnica pozornie może wydawać się być praktyczna. Otóż producenci frezarek podkreślają, że wybierając tak duży rozmiar kapturka do pedicure, narażamy frezarkę na uszkodzenie, zatem traci ono gwarancję. Korzystamy z niego zatem wyłącznie na własne ryzyko. Warto zatem zastanowić się, czy znacząco usprawni on pracę.
  • Średnica 10 mm. Podolodzy zgodnie oceniają, że kapturki do pedicure o tej średnicy są najbardziej uniwersalne. Są mniejsze niż 13 mm, jednak nadal wygodnie pracuje się z ich pomocą na dużych powierzchniach. Praca jest optymalna, a jednocześnie frezarka nie jest narażona na uszkodzenia, gdyż nie obciąża się jej zbyt dużą nakładką. Również producenci frezarek nadmieniają, że jest to rekomendowana średnica oraz najbardziej wszechstronna.
  • Średnica 7 mm. Można nią opracowywać średniej wielkości obszary. Sprawdza się zarówno na paznokciach, jak i na palcach.
  • Średnica 5 mm. Jest to najmniejsza dostępna średnica kapturków do pedicure. Pozwala na bardzo precyzyjną pracę na niewielkich powierzchniach. To również właściwa wielkość wykorzystywana do pracy punktowej. Z powodzeniem sprawdza się w przypadku małych zrogowaceń, również w obrębie paznokci.

Zalety kapturków do pedicure

Kapturki do pedicure niewątpliwie mają wiele zalet. Dlatego też niektórzy podolodzy skłaniają się w stronę korzystania właśnie z nich, sięgając po frezy jedynie wtedy gdy jest to naprawdę konieczne. Co zatem sprawia, że tak wielu specjalistów po nie sięga i znajdziemy je w niejednym salonie podologicznym lub kosmetycznym?

Są znacznie tańsze niż frezy. To istotne zwłaszcza u początkujących podologów, którzy dopiero rozkręcają swoją własną działalność. Inwestowanie w całą paletę różnorodnych frezów może wymagać dużych nakładów finansowych. Mimo, że kapturki są jednorazowe, pozwalają jednak na starcie znacząco ograniczyć koszty i pozwolić sobie na stopniowe uzupełnianie zestawu frezów, jeżeli również z nich chce się skorzystać.
Kapturki do pedicure są bardzo bezpieczne z punktu widzenia higieny pracy. Po jednym użyciu są wyrzucane, nie trzeba mieć zatem obaw, że przeniosą zanieczyszczenie pomiędzy pacjentami.
Z faktu, że są jednorazowe, wynika kolejna zaleta – nie trzeba ich dezynfekować ani w żaden sposób czyścić. Po wykonaniu zabiegu wrzuca się je do przeznaczonego do tego celu kosza. Pozwala to na znaczne zaoszczędzenie czasu, ponieważ nie trzeba przygotowywać pakietów, które potem umieszcza się w autoklawie, a na końcu opisuje. To także spora oszczędność, ponieważ oszczędza się na wszystkich materiałach używanych w procesie dezynfekcji i sterylizacji.
Zaletą kapturków do pedicure jest również fakt, iż mają duże pole działania, w zależności od tego, jaką średnicę się wybierze oraz gradację. Można zatem z ich pomocą wykonać duże spektrum zabiegów.

Kapturki do pedicure – wady

Odpowiedzieliśmy na pytanie: kapturki do pedicure – jak używać? Prócz wymienienia cech i zalet warto jednak spojrzeć także na ich wady, a takie niestety również się pojawiają. To dlatego niektórzy specjaliści wolą jednak sięgać po frezy. Na co zatem najczęściej zwraca się uwagę?

Wymiana kapturków do pedicure wymaga czasu, co może być dość męczące, jeżeli w trakcie pracy musimy je kilkukrotnie wymieniać. Zarówno z punktu widzenia klienta, jak i specjalisty.
Korzystając z kapturków podologicznych, trzeba również mieć do nich gumowe nośniki, które są zakładane na frezarkę. Niestety często ulegają uszkodzeniu, co wiąże się z dodatkowymi kosztami, przez co korzystanie z kapturków przestaje być tak ekonomiczne, jak na początku mogłoby się wydawać.
Użytkowników cieszy fakt, że kapturków do pedicure nie trzeba dezynfekować ani sterylizować, ponieważ są jednorazowe. Nie dotyczy to jednak nośników. Te jednak nie zawsze mogą być umieszczone w autoklawie, ze względu na materiał, z którego zostały wykonane.

Niestety kapturki do pedicure, jeżeli nie są wykonane przez renomowaną markę, nierzadko ulegają uszkodzeniu. W trakcie pracy ich powierzchnia może się postrzępić, fragmenty mogą pozostać na skórze klienta, co może nawet doprowadzić do jej uszkodzenia. Nie warto zatem inwestować w najtańsze produkty, gdyż odbędzie się to ze stratą dla pacjenta, a co za tym idzie, również dla specjalisty.